Nowa linia iPodów została zaprezentowana w połowie września, razem z iPhonem 5. Wśród nich znalazł się iPod touch, który jest obecnie najpopularniejszym modelem spośród wszystkich oferowanych przez Apple iPodów. Jak zatem prezentuje się piąta generacji popularnej "taczki"? Zapraszamy do recenzji.

Pierwsze wrażenie
Po wyjęciu iPoda z pudełka, które jak zwykle w przypadku Apple jest dziełem samym w sobie, od razu uderza nas jego waga. Odtwarzacz jest niesamowicie lekki - waży jedynie 88 g (dla porównania, iPhone 5 waży 112 g i ma 7,6 mm grubości), a postęp jaki dokonał się na tym polu przez te kilka lat jest naprawdę ogromny. Oprócz samego odtwarzacza, w pudełku znalazły się: słuchawki EarPods, kabel Lightning, pasek na rękę i kilka skróconych instrukcji oraz naklejki z logo Apple. Nie uświadczymy w nim niestety ładowarki sieciowej. Długość nowego toucha to niewiele ponad 12 cm, szerokość to niecałe 6 cm, a jego grubość to jedynie 6 mm. W porównaniu do czwartej generacji, nowy touch jest oczywiście trochę większy, jednak w praktyce się tego nie odczuwa. Sama konstrukcja została wykonana bardzo dobrze. Mimo tego, że iPod jest bardzo cienki, to jest on jednocześnie bardzo sztywny. Używając go na co dzień, możemy odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z urządzeniem z wyższej półki.

Nowe iPody były przeważnie prezentowane razem z iPhonem, od którego zwykle przejmowały ogólny design. Nie inaczej jest tym razem, jednak zaszły pewne istotne zmiany. Do piątej generacji, ekrany iPodów były zawsze gorszej jakości od tych stosowanych w iPhonie. Tym razem zdecydowano się na użycie tego samego ekranu - nowy touch ma zatem 4-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1136x640 pikseli (326 pikseli na cal). Różnicę widać gołym okiem - na tle poprzedniej generacji, ekran nowego iPoda prezentuje się doskonale. Ekran został wykonany w technologii IPS i ma bardzo dobre kąty widzenia. Odwzorowanie barw również stoi na bardzo wysokim poziomie. Nie miałem też żadnych problemów z obsługą ekranu, którego wymiary zwiększyły się znacznie, w porównaniu do poprzedniej generacji. Ekran jest dłuższy, ale nie szerszy, dlatego iPod nadal idealnie leży w dłoni i w komfortowy sposób możemy obsługiwać go kciukiem. Tylna cześć obudowy nowego odtwarzacza Apple została wykonana z aluminium, które wygląda praktycznie identycznie jak to, które zostało użyte w czarnym iPhonie 5. Znajdziemy na niej plastikową osłonę anteny Wi-Fi, obiektyw aparatu wraz z diodą LED oraz zupełną nowość, czyli uchwyt na smycz. W moim odczuciu, obiektyw i uchwyt są dwoma najbardziej problematycznymi elementami nowej konstrukcji. Obiektyw aparatu nie jest "schowany" w obudowie, tylko odrobinę poza nią wystaje. Kiedy położymy iPoda na płaskiej powierzchni, to będzie się on nieznacznie kołysać na boki. Jeśli zaś chodzi o uchwyt na smycz - spełnia on dobrze swoje zadanie, tzn. po założeniu smyczy nie ma praktycznie możliwości, by odtwarzacz samoczynnie się od niej odpiął, jednak sama konstrukcja uchwytu może budzić pewne wątpliwości. Jest on dobrze ukryty; znajduje się w lewym dolnym rogu iPoda. Kiedy chcemy go użyć, to należy go nacisnąć. Spowoduje to wysunięcie go ponad obudowę i umożliwi nam zapięcie smyczy. Ponowne naciśnięcie spowoduje schowanie uchwytu. To, co budzi moje wątpliwości, to właśnie mechanizm samego uchwytu. Działa on, niestety, dość topornie.
Przez cały okres mojego dość intensywnego testowania, na tylnej obudowie nie pojawiły się też żadne rysy. Czas ten nie był jednak na tyle długi, aby jednoznacznie stwierdzić, że obudowa nowego iPoda jest bardziej odporna na zarysowania od obudowy iPhone'a 5. Z całą pewnością, ewentualne rysy powstałe w trakcie użytkowania, będą mniej widoczne, niż na lustrzanych "plecach" poprzedniej generacji.

Sprzęt
Piąta generacja iPoda touch jest oferowana w sześciu różnych kolorach. Pięć spośród nich (szary, niebieski, różowy, złoty i czerwony), to wersje z białym panelem przednim. Apple oferuje też model w "tradycyjnym" już dla toucha, czarnym kolorze. Przejęcie designu od iPhone'a 5 pociągnęło za sobą przeniesienie gniazda słuchawkowego na dolną część odtwarzacza oraz adaptację złącza Lightning. Żeby w pełni docenić rozmiary nowego złącza, należy zacząć go używać na co dzień. Warto jednak powtórzyć po raz kolejny, że korzysta się z niego dużo wygodniej, niż ze złącza 30-pinowego, stosowanego w poprzedniej generacji. W dolnej części iPoda znalazł się jeszcze głośnik, o którym nie da powiedzieć się zbyt wielu dobrych rzeczy, poza tym, że istnieje i należy z niego korzystać, kiedy z jakiś względów nie możemy używać słuchawek lub innego źródła dźwięku. Z lewej strony umiejscowione zostały dwa odrębne przyciski do regulacji głośności, a u góry zwyczajowo znalazł się przycisk do włączania odtwarzacza. Przedni panel to oczywiście ekran, przycisk home i kamera FaceTime.

Jeśli na zewnątrz nowy iPod touch mocno przypomina iPhone'a 5, to wewnątrz, te dwa urządzenia różnią się znacznie. Sercem iPoda jest układ A5, będący nieznacznie zmodyfikowanym odpowiednikiem procesora, który znalazł się w iPhonie 4S. Odtwarzacz został wyposażony w 512 MB pamięci RAM (w iPhonie 5 zastosowano odpowiednio układ A6 i 1 GB pamięci RAM). Widać więc wyraźnie, że pod względem wydajności, nowy touch nawet nie zbliża się do iPhone'a 5. Nie ma jednak potrzeby tak drastycznego jej zwiększania, gdyż nowy odtwarzacz Apple, nie będąc nawet w połowie tak wydajnym urządzeniem, jak iPhone 5, doskonale radzi sobie ze wszystkimi, nawet najbardziej wymagającymi zadaniami. Nowy iPod touch po raz pierwszy posiada także dwuzakresową, bezprzewodową kartę Wi-Fi, a także Bluetooth w standardzie 4.0. Odtwarzacz nie został jednak wyposażony w cyfrowy kompas, przez co korzystanie z niektórych aplikacji (tj. Mapy) może być trochę utrudnione. Apple na swojej stronie internetowej deklaruje, że bateria nowego toucha powinna wystarczyć na 40 godzin odtwarzania muzyki i ok. 8 godzin odtwarzania wideo. Przy jasności ekranu ustawionej na ok. 80% i intensywnym używaniu iPoda, jego bateria rozładowuje się stosunkowo szybko (3-4 godziny).
Od piątej generacji Apple oferuje toucha z 32 lub 64 gigabajtami pojemności, przez co podstawowy model jest trochę droższy niż w poprzedniej generacji, gdyż z oferty znika pojemność 16 GB.

Aparat
Jednym z elementów, które w nowym touchu uległy znacznej poprawie, jest aparat. Jego konstrukcja zmieniła się na tyle, że warto poświęcić mu osobny akapit.
Poprzednie generacje iPoda touch charakteryzowały się stosunkowo niskiej jakości aparatami. Można było odnieść wrażenie, że zostały one tam dodane trochę "na siłę". W piątej generacji sytuacja uległa zmianie i otrzymaliśmy aparat naprawdę dobrej jakości. Wymianie uległ cały układ optyczny, na który m.in. składają się: 5-megapikselowa matryca wraz z pięcioelementowym obiektywem, autofokus czy otwór przysłony f/2,4. Zmiana układu optycznego i dodanie procesora A5, pozwoliło na zastosowanie bardziej wyszukanego oprogramowania. Nowy touch wspiera stabilizację obrazu, wykrywanie twarzy, HDR, zdjęcia panoramiczne oraz sterowanie ekspozycją zdjęć i nagrań wideo, poprzez stukanie w ekran. Nie jest to w dalszym ciągu ten sam poziom aparatu, którego możemy używać w iPhonie 5, jednak jest on zdecydowanie zbliżony do iPhone'a 4S. Nowy aparat nagrywa ponadto filmy w rozdzielczości 1080p, w 30 klatkach na sekundę.
Poniżej przedstawiamy kilka zdjęć wykonanych nowym iPodem touch (lewa kolumna) i iPhonem 4S (prawa kolumna).



Widać po nich, że jakość zdjęć oferowanych przez toucha wyraźnie się poprawiła i w końcu można go używać, jak zwykły aparat.
Ulepszeniu uległa także przednia kamera (FaceTime HD), która zapewnia rozmowy wideo w bardzo dobrej jakości 720p. Da się za jej pomocą robić też przyzwoitej jakości zdjęcia (o rozdzielczości 1.2 megapikseli), jednak jej głównym przeznaczeniem pozostają rozmowy wideo.

Oprogramowanie
Piąta generacja iPoda touch sprzedawana jest z szóstą wersją mobilnego systemu Apple, o którym na łamach MyApple napisano już bardzo dużo. Odtwarzacz Apple, dzięki zwiększeniu jego wydajności, korzysta z kilku nowości, które nie są dostępne w poprzedniej generacji. Mowa tutaj o takich cechach iOS 6 jak: AirPlay Mirroring, Siri czy funkcja Flyover w Mapach.
Aplikacja Muzyka także wykorzystuje dodatkową przestrzeń, oferowaną przez większym ekran. W domyślnym widoku odtwarzacza, górny pasek do przewijania aktualnie odtwarzanej ścieżki jest teraz zawsze widoczny. Sama aplikacja zaś jest bardzo dobrze przemyślana i staje się standardem, do którego od kilku lat przyzwyczaja nas Apple.

Możemy w ograniczony sposób konfigurować dolne menu, tworzyć playlisty, oceniać poszczególne utwory, czy korzystać z efektownego widoku Cover Flow. W ustawieniach aplikacji możemy też wybrać jedno z ponad dwudziestu różnych ustawień korekcji dźwięku. Jeśli zaś chodzi o samą jakość dźwięku generowanego nowego toucha, to jest ona na dobrym poziomie i chyba niczym nie różni się od poprzedniej generacji. Najnowszy touch brzmi dość szczegółowo i co charakterystyczne dla tego modelu, na pierwszy plan wysuwane są średnie tony. Nowa "taczka" gra jednak zauważalnie ciszej od iPhone'a. Być może jest to spowodowane przez zastosowanie nieco innego układu dźwiękowego i dlatego touch ma nieco mniejszą moc muzyczną. Jeden element dodatkowo zwiększa pozytywne wrażenie dot. jakości dźwięku generowanego przez iPoda touch piątej generacji - są nim słuchawki EarPods. Kilka dni temu zostały one szczegółowo opisane przez Pawła, w jego recenzji najnowszego iPoda nano, dlatego nie będę dodatkowo rozpisywał się o zaletach nowych słuchawek Apple. Warto jednak jeszcze raz powtórzyć, że Apple stworzyło słuchawki naprawdę dobrej jakości, których nie trzeba od razu wymieniać po wyjęciu iPoda z pudełka. Szkoda jedynie, że ta wersja słuchawek, która jest dołączana do zestawu z iPodem, jest pozbawiona pilota i przez to nie mamy możliwości regulacji głośności czy przełączania ścieżek. Powoduje to, że korzystając z nich nie będziemy mogli bezwzrokowo obsługiwać nowego toucha.

Większa powierzchnia ekranu bardzo dobrze sprawdza się w przypadku oglądania filmów. Już na mniejszym ekranie toucha, znanym z poprzedniej generacji, filmy prezentowały się dobrze. Teraz, za sprawą większej rozdzielczości i lepszej jakości ekranu, oglądanie filmów na odtwarzaczu Apple jest jeszcze przyjemniejsze. Powyższe zdanie można z powodzeniem odnieść do zdecydowanej większości aplikacji. Poczta, Safari, iPhoto, iBooks, Notatki, Kalendarz - wszystkie te programy dobrze wykorzystują większą powierzchnię ekranu. Dzięki niej korzysta się z nich jeszcze wygodniej. Ogromna ilości aplikacji dostępnych w App Store spowodowała, że nie wszystkie z nich są w pełni dostosowane do nowych rozmiarów ekranu. Jeśli jakaś aplikacja nie wspiera nowej rozdzielczości, to wzdłuż krawędzi ekranu pojawiają się czarne paski, które nie przeszkadzają zbytnio w korzystaniu z takiego programu. Przygotowanie odpowiednich wersji tych aplikacji jest jednak chyba wyłącznie kwestią czasu.
Nie da się też ukryć, że przeważającą kategorią w internetowym sklepie Apple są gry. Nowy touch, jako konsola do gier sprawdza się znakomicie. Dzięki większej wydajności urządzenia i znakomitemu ekranowi, gry wyglądają jeszcze lepiej i działają płynniej, a obniżona waga iPoda nie męczy naszych dłoni w czasie dłuższych sesji. O tym jak dobrze grało mi się na iPodzie, niech świadczy to, że wyśrubowałem na nim swój rekord w popularnej grze Road Trip 2. iPod touch jako konsola w dalszym ciągu nie dorównuje pod względem grafiki dedykowanym urządzeniom do gier, takim jak PlayStation Vita, jednak z roku na rok różnica między nimi będzie się już tylko zmniejszać.

Podsumowanie
Najnowsza generacja iPoda touch w każdym aspekcie przewyższa poprzednią. Jest wydajniejsza, lżejsza, posiada dużo lepszy ekran oraz zupełnie nowy aparat i przednią kamerę. Jego obudowa także powinna być bardziej wytrzymała. Podobno, jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Powiedzenie to zupełnie nie sprawdza się w przypadku iPoda touch piątej generacji. Swego czasu, Steve Jobs porównał tę linię odtwarzaczy Apple do "treningu przed iPhonem". Stwierdzenie to, być może było kiedyś niefortunnym porównaniem, dziś jednak pasuje ono doskonale do nowych iPodów touch, które w moim odczuciu są teraz "iPhone'ami bez telefonu". Jeśli jesteś szczęśliwym posiadaczem iPoda touch poprzedniej generacji, to przesiadka na nowy model być może nie jest konieczna. Dla pozostałych osób zainteresowanych jego kupnem, teraz jest właśnie najlepszy moment, aby to zrobić.

Redakcja chciałaby podziękować operatorowi salonów iSpace - firmie Tachobis, za udostępnienie iPoda touch do testów.