W czasie konferencji Innovation Uncesored, która kilka dni temu odbyła się w Nowym Jorku, Mickey Drexler - dyrektor generalny firmy J. Crew i członek rady nadzorczej Apple, podzielił się kilkoma ciekawymi spostrzeżeniami na temat firmy z Cupertino.

W trakcie panelu dyskusyjnego z jego udziałem, Drexler wspomniał, że jednym z marzeń Steve'a Jobsa było zaprojektowanie samochodu - iCara. Pół żartem, pół serio powiedział on również, że taki samochód marki Apple prawdopodobnie zdobyłby połowę tamtejszego rynku, który według niego znajduje się obecnie w rozsypce. Jak wiemy, Jobs nigdy jednak tego nie dokonał.

Drexler odniósł się także do ostatnich, niekończących się spekulacji o telewizorze Apple. Jego zdaniem w Apple toczą się obecnie prace nad urządzeniami, które w nieodległej przyszłości będziemy mogli postawić w naszych salonach.

Opisując swoje przejęcie kierownictwa w firmie J. Crew, które odbyło się prawie 10 lat temu, Drexler przyznał, że nigdy nie zdecydowałby się na objęcie kierwonictwa w firmie znajdującej się w doskonałej kondycji:

Przejęcie firmy, która sobie nie radzi, to najlepsza praca, jaką można mieć. Nigdy nie przejmuj firmy, która radzi sobie świetnie. Uwielbiam Tima Cooka, ale nie chciałbym znaleźć się na jego miejscu.

Źródło: MacRumors