Prezentacja nowego iPada już za nami. Do jego najczęściej komentowanych cech należą: ekran Retina, nowy procesor A5X oraz wsparcie dla technologii LTE. Wszystkie nowe elementy iPada posiadają dużo większe zapotrzebowanie na energię.

Można było się zatem spodziewać, że Apple nie uda się utrzymać zbliżonego do poprzedniej generacji czasu pracy baterii. Nowy iPad nadal jednak posiada 10-godzinny czas pracy na Wi-Fi i tylko o godzinę gorszy na LTE.
Jest to możliwe dzięki nowej baterii o mocy 42,5 Wh. Jeżeli założymy, że bateria w nowej generacji tabletu Apple będzie pracować na takim samym napięciu, jak w iPadzie 2, to okaże się, że jej pojemność wyniesie prawie 12 000 mAh (przy niecałych 7000 mAh w iPadzie 2).
Lepsza bateria jest najprawdopodobniej głównym powodem zwiększenia wymiarów i ciężaru nowego tabletu Apple. Dla porównania - iPad 2 był o 34% cieńszy od iPada 1. Jest ona też najwyraźniej kompromisem dla ekranu Retina, wydajniejszego procesora i technologii LTE.

Adrian Kingsley-Hughes z ZDNet podsumowuje:

Wszystko to prowadzi to czegoś niezwykle znaczącego. Oznacza to, że Apple udało się znacząco zwiększyć gęstość mocy ogniw litowo-jonowych, których używa. W branży, która w ostatnich latach wydaje się być w stanie stagnacji, to duże osiągnięcie, pokazujące, że laboratoria badawcze i zakłady przemysłowe Apple pracują bardzo ciężko. Nie ma żadnych wątpliwości, że owoce tej pracy zobaczymy wkrótce w produktach Apple.

Czy to otwiera drogę do iPhone’a 5 z technologią LTE albo MacBooków, które wytrzymają cały dzień pracy na baterii?
Innym pytaniem, na które na razie nie znamy odpowiedzi jest to, czy większa bateria w nowym iPadzie będzie potrzebować odpowiednio więcej czasu na naładowanie, czy też Apple udało się usprawnić także coś w tym względzie?

Źródło: CultofMac