Apple toczy z Samsungiem walkę na rynku smartfonów i tabletów. Być może już wkrótce Apple wkroczy na rynek telewizorów, będący do tej pory domeną południowokoreańskiego koncernu. Kolejną cegiełkę do mitycznego iTV dołożył jeden z pracowników Samsunga.

Chris Mosley, product manager Samsunga, na spotkaniu prasowym w Pradze skomentował potencjalną konkurencję ze strony Apple:

Nie widzieliśmy jeszcze tego, co przygotowali, ale możemy powiedzieć, że nie zatrudniają 10000 osób w dziale odpowiedzialnym za badania i rozwój...Nie posiadają najlepszego na świecie silnika skalowania i nie mają znanej na świecie jakości obrazu, która została nagrodzona więcej razy, niż jakakolwiek inna... W przypadku telewizorów chodzi ostatecznie o jakość obrazu. Dobrze, gdy są one mądre, jednak gdy spojrzymy prawdzie w oczy, okaże się to drugorzędną cechą. W końcowym rozrachunku chodzi o jakość obrazu i nie ma takiej możliwości, aby w tym lub przyszłym roku, jakaś nowa albo stara firma mogła nas pobić na tym polu... Patrząc zatem z tej perspektywy, nie jest to dla nas dużym zmartwieniem, jednakże nadal pozostaje niejasne to i czy w ogóle oni coś zaproponują.
Mosley nie jest pracownikiem wysokiego szczebla w swojej firmie, dlatego też do jego wypowiedzi należy podchodzić z odpowiednią dozą rezerwy.

Trudno jednak nie przypomnieć słów Eda Colligana, byłego dyrektora generalnego Palm, wypowiedzianych w 2006 r., przed premierą iPhone’a:

Przez kilka lat zmagaliśmy i uczyliśmy się tego, na czym polega wyprodukowanie przyzwoitego telefonu. Faceci od PC nie mogą sobie tego tak po prostu wymyślić. To im się nie uda.

Plany Apple odnośnie rynku telewizorów nadal pozostają nieznane. Nie wiadomo także, czy firma z Cupertino będzie w stanie zrewolucjonizować ugruntowaną branżę telewizyjną, na wzór branży muzycznej i telefonicznej.

Źródło: 9to5Mac, MacRumors