Florian Mueller, autor strony FOSS Patents donosi, że sędzia Lucy Koh zmniejszyła o niemal połowę sumę odszkodowania, którą Samsung miał zapłacić Apple po przegranej w toczącym się w zeszłym roku głośnym procesie o naruszenie patentów.

Sędzia prowadząca tę sprawę zdecydowała się unieważnić kwestię dotyczącą czternastu urządzeń Samsunga, co do których jej zdaniem błędnie została naliczona wysokość odszkodowania oraz obowiązujące je ramy czasowe. Sprawa ta ma zostać rozstrzygnięta nowym procesem.

Najnowsze orzeczenie oznacza, że Apple przysługuje teraz "tylko" niewiele ponad 600 milionów dolarów z pierwotnie zasądzonego odszkodowania, natomiast reszta kwoty będzie ustalona w odrębnym postępowaniu. Amerykańska firma skarży południowokoreański koncern o dodatkowe szkody w ramach tego procesu.
Opisywany wyżej proces na pewno nie rozpocznie się przed rozpatrzeniem wszystkich zgłoszonych apelacji od pierwszego wyroku w tej sprawie. Widać więc wyraźnie, że patentowy konflikt Apple kontra Samsung trwa w najlepsze i na pewno nie skończy się w najbliższym czasie.

Źródło: MacRumors