Viviane Reding, komisarz ds. sprawiedliwości w Unii Europejskiej, zdecydowała o zbadaniu okresu gwarancyjnego na sprzęt Apple obowiązującego w każdym z 27 państw członkowskich. Postępowanie to ma na celu ustalenie, czy Apple nie powinno w swoich materiałach wspominać o tym, że każdemu klientowi w Unii Europejskiej przysługuje minimalny dwuletni okres gwarancyjny na zakupiony sprzęt elektroniczny.

W liście wysłanym do wszystkich państw członkowskich, do którego dotarł Bloomberg, komisarz Reding stwierdza, że Apple w swoich materiałach promocyjnych informuje wyłącznie o rocznym okresie gwarancyjnym na swoje produkty. Jednocześnie nie informuje jednoznacznie o dodatkowych 12 miesiącach gwarancji, zagwarantowanych przez prawo unijne, które przysługują obywatelom 27 państw członkowskich. Zdaniem Reding, takie marketingowe praktyki amerykańskiej firmy są niedopuszczalne.

Przypomnijmy, że w grudniu zeszłego roku Apple zostało ukarane przez włoskich regulatorów karą w wysokości 900 tysięcy euro za wprowadzanie w błąd konsumentów przez informowanie ich jedynie o rocznej gwarancji producenta i ewentualnej możliwości przedłużenia jej za pomocą planu AppleCare.
Przedłużona gwarancja na produkty elektroniczne w UE różni się jednak od rozszerzonej gwarancji AppleCare. Według internetowej strony Apple, gwarancja unijna, w przeciwieństwie do AppleCare, pokrywa tylko te wady produktów, które istnieją w momencie ich dostawy do klientów.

Źródło: CultOfMac