Kabel USB ze złączem dock to praktycznie nieodzowny, ale dość prozaiczny element urządzeń Apple. Okazuje się, że także w tym przypadku można wymyślić coś oryginalnego i praktycznego.

Firma Scosche ma w swojej ofercie kabel, który bardzo znaczący sposób odbiega nie tylko od oficjalnego kabla Apple, ale również od innych producentów. Mowa tutaj o Scosche flipSYNC, który przeznaczony jest dla wszystkich urządzeń Apple wyposażonych w złącze dock.
To, co od razu rzuca się w oczy, kiedy patrzymy na produkt amerykańskiej firmy, to jego niezwykle kompaktowe rozmiary. Podczas gdy większość przewodów łączących urządzenia Apple z komputerami ma długość zwykle przekraczającą 1 metr, to całkowity wymiar kabla Schosche wynosi niecałe 10 cm. Po złożeniu go do plastikowej obudowy, wymiar ten ulega zmniejszeniu o ponad połowę. W kablu flipSYNC, złącze dock i USB (w standardzie 2.0) umieszczono po przeciwnych stronach plastikowego korpusu, do którego "podłącza się" obydwa końce przewodu. Otrzymujemy w ten sposób brelok, który z łatwością można przypiąć np. do kluczyków do samochodu.
Niezwykle krótki kabel zastosowany w Scosche flipSYNC wymusza na nas korzystanie z niego w laptopach i komputerach wyposażonych w obudowy z łatwo dostępnymi portami USB.


Pewną niedogodnością jest także to, że kabel flipSYNC nie ładuje tabletów Apple w takim samym czasie, jak kabel oficjalny - ładując iPada kablem Scosche musimy przeznaczyć na pełne naładowanie niemal dwa razy więcej czasu, niż w przypadku standardowego przewodu. Dość dziwna jest też także konstrukcja samego portu USB - jest on po prostu za gruby i przez to dość opornie następuje podłączanie i odłączanie kabla od komputera.

Dla kogo jest zatem przeznaczony kabel flipSYNC? Będzie on odpowiedni dla osób, które dużo podróżują i w czasie podróży potrzebują często synchronizować swój telefon z komputerem, a z jakiegoś powodu zapominają o zabraniu tradycyjnego kabla.

Kabel flipSYNC do testów otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Sklepu MyApple.

Źródło: własne